sobota, 1 października 2011

wtorek, 24 maja 2011

jedno i drugie, i trzecie




od góry: posadzka w San Vitale w Rawennie (VI wiek) , kadr z wideo do "Alsatian darn" z ostatniej płyty Panda Bear (XXI wiek), fragment elewacji północnej katedry w Palermo (XII wiek)

sobota, 29 stycznia 2011

kącik mody i stylu - odc. 7, moda męzka młodzieżowa

– Jakże miałbym się zgodzić na powątpiewanie tej nihilistycznej magmy w sens cierpienia artystycznego geniuszu, ja, ja? – parskał pod nosem, dostatecznie głośno, by mogli go przez płot słyszeć przechodnie. – Ja? Niech mnie odłączą od internetu* jeślibym miał własnymi rękami zdusić w sobie sztukę!


*cyt. wyrażenia za red. Chacińskim, http://polifonia.blog.polityka.pl/
foto zgapione z internetu

grudzień

listopad


Prosiaczek. (Słonik?)

październik










czyli dynia, mufinki, róże i oczywiście Chopin!!!
a poniżej jeszcze drugi wątek.





koniec września, koniec lata

Po dłuuugiej przerwie - uzupełniam. Każdy post to każde podsumowanie zaniedbanego miesiąca.







Tamto w ręce to pomidor - tzw. "bycze (bawole) serce".

wtorek, 28 września 2010

podobnie - gdzieś w Europie



no właśnie - gdzie?
Odpowiedź z 29.01.2011 - u góry Radecznica na Roztoczu (motyw na cokole figury przed kościołem bernardyńskim św. Antoniego, XIX wiek?), na dole Torcello, wyspa niedaleko Wenecji (motyw ze ściany koło wejścia do kościoła Santa Fosca, XI w.)

podobnie - gdzieś w Polsce



no właśnie, gdzie?
Odpowiedź z 29.01.2011 - u góry widok z wnętrza synagogi w Orlej na Podlasiu, u dołu Radecznica na Roztoczu (okno krużganka ze schodami, któymi trzeba się wspiąć do kościoła bernardyńskiego św. Antoniego)

czwartek, 16 września 2010

niedziela, 12 września 2010

jesień i arcimboldo










chociaż na dworze jeszcze całkiem zielono...

sprzątanie po lecie


w wolnym tłumaczeniu: "won!" (a tu jeszcze mrówki jako motyw przewodni grafiki festiwalu... tak mi się skojarzyło przy sprzątaniu letnich toreb)

wtorek, 7 września 2010








miód gryczany, nawłociowy, maślaki duszone w winie ze schabem i cebulkami, fasolka mamutek z ziarenkami o smaku gotowanej wątróbki - ach!